- Słucham? - odezwałam się do słuchawki. Zazwyczaj nikt z moich znajomych nie dzwoni na domowy.
- Kochanie, miło cię słyszeć. Nie odbierałaś komórki - usłyszałam głos Louisa. Pacnęłam się ręką w czoło.
- No tak, zapomniałam jej podłączyć do ładowarki, przepraszam. Co słychać?
- Wszystko w jak najlepszym porządku. Za to u ciebie z pewnością coś się działo...
- Co? Skąd wiesz? - zdumiałam się, spoglądając na Jasona. Ten wzruszył ramionami na znak, że on nic nie powiedział. - Musiałam wezwać policję, zrobiło się niebezpiecznie.
- Zaraz, chwila, że jak? - niemal krzyknął Lou. - Monica, to był tylko prima aprilisowy żart, przecież nic się nie stało! Głupi list i papier toaletowy na krzakach, sam to wymyśliłem.
- To TY napisałeś ten list z pogróżkami? - tym razem to ja zgłupiałam. - I oprócz papieru ktoś wymazał mi okna jajkami i farbą. No i te napisy...
- List z pogróżkami? W życiu bym czegoś takiego nie zrobił, przecież to w ogóle nie jest śmieszne. Ode mnie był ten bez sensu. Najwyraźniej ktoś jeszcze postanowił ci zrobić psikusa i zepsuł mój żart. Tylko ten ktoś za grosz nie ma poczucia humoru.
- Przez to, że ktoś nakłamał gazetom i wydano przykre artykuły o mnie, psychofanki zaczęły mi grozić i robić świństwa. Zbiły mi szybę, celując kamieniem w moją głowę, a dzisiaj złapały mnie i pobiły. Policja ich szuka.
- Żałuję, że przez tę trasę nie mogę być na bieżąco z newsami. Zaraz się dowiem, o co chodzi i postaram się pomóc. Mam nadzieję, że nic ci nie jest? Mam przyjechać?
- Nie, jest ze mną Jason, dam radę. Dokończcie trasę, niedługo się zobaczymy.
- Będę musiał mu podziękować. I chyba coś zrobię tym dziewczynom... nie będą mi cię tu zastraszać! Paa - rozłączył się, pewnie spieszył się na próbę.
- Stwierdziłem, że wkurza mnie Prima Aprilis - odezwał się Jason, popijając kawę. - Nie wiesz już, co jest żartem, a co serio.
Policja szybko złapała tę piątkę. Wystraszone wyznały całą prawdę, włącznie z głównym mózgiem akcji, czyli Victorią. To ona dała informacje gazetom, a także zaplanowała akt zemsty na rzekomej "niszczycielce serc i zespołów". A zapowiadało się tak pięknie... ostatni raz zobaczę ją na sali sądowej, gdzie ogłoszony zostanie wyrok. No cóż, w końcu dosięgła ją ręka sprawiedliwości i więcej nie będziemy musieli się z nią użerać. Szkoda, że wybrała taką drogę, ale ludzie często błądzą. Może pobyt w celi nauczy jej, jak być tzw. dobrym obywatelem.
Byłam następnego dnia wieczorem w mieszkaniu Meg, chciałam z nią porozmawiać. Zostało kilkanaście godzin do przyjazdu chłopców, dziewczyna denerwowała się. Zabrałam ją do Nando's, żeby odciągnąć ją od rzeczy przypominających jej o Zaynie. Paradoksalnie w jednej z ulubionych knajpek zespołu nie wyczuwałyśmy jego osoby. Przyjemny zgiełk, stoliki, rozmowy, jedzonko. Skutecznie odwracały uwagę od dławiących problemów.
- Byłam u lekarza, mniej więcej określił datę poczęcia - zaczęła Meg, wgryzając się w swoją zapiekankę. Spojrzałam na nią z lekkim zdziwieniem.
- Zamierzasz szukać biologicznego ojca?
- Nie... to znaczy, w sumie to wolałabym wiedzieć. Kilku z moich ekhm... klientów zapamiętałam. Teraz jest większa szansa, że któryś nim jest. Głupia ta sytuacja, nie tak wyobrażałam sobie zajście w ciążę i pierwsze dziecko. Odsłoń mi telewizor, lecą wiadomości - powiedziała, a ja przesunęłam się na krześle i odwróciłam w stronę wiszącego na ścianie ekranu. Prezenterka podawała właśnie informację, że jakiś czas temu z więzienia uciekł niebezpieczny morderca, którego poprzednim razem FBI ścigało przez prawie dwa lata. Kobieta zaleciła szczególną ostrożność przy wieczornych spacerach, a także podała numer, na który można było dzwonić, podając informacje. Na moment ukazano jego fotografię: chłodne, niebieskie oczy, przerzedzone, jasne włosy i charakterystyczna blizna na prawym policzku, przypominająca trochę płetwę wieloryba. Meg niespodziewanie ścisnęła moją rękę, spojrzałam więc na nią. Była blada jak ściana, na czoło wystąpiły kropelki potu.
- Monica, to może być on... - wyszeptała.
*
Tymczasem w dwóch różnych miejscach, dwóch nieznających się nawzajem mężczyzn myślało o tym samym: dziewczynie. Młodszy przewrócił się na drugi bok, a jego łóżko zaskrzypiało. Kolejną noc myślał o NIEJ, nie mógł przez to spać. Tak bardzo jej pragnął, uświadomił to sobie tamtej nocy. To ONA miała nadać sens jego życiu, na nią czekał, ona była mu przeznaczona. Czemu wcześniej tego nie zauważył? Może nie była jeszcze pora... Teraz czuł, że musi ją mieć. A on zawsze dostaje czego chce.
- Ona będzie moja - mruknął do siebie, przymykając oczy. Od razu pojawiła się jej twarz...
- Tak myślę. Nie wiem, ale ją znajdę. Spokojnie, posprzątam to - warknął do telefonu starszy. Zgoda, spieprzył, jego wina. Ale po co od razu tak się denerwować? Nie przemyślał sprawy, mógł JĄ zaciukać na miejscu, jak tylko skończyli. Teraz głupia mogła go wydać, a to ułatwiłoby poszukiwania. Jednak dziwka to niezbyt wiarygodne źródło. Największym problemem było to, że mógł jej niechcący zrobić dziecko. O ile ją zabiłby bez mrugnięcia okiem, własnego syna czy córki wolał nie pozbawiać życia. Miał dylemat, nie był do końca pewny, czy ona jest teraz z nim w ciąży, czy nie. Przez jedną dziewczynę miał runąć jego misterny plan skoku na bank angielski, a on sam mógł stracić głowę (jak głosiła zawarta między nim a Organizacją umowa). Coś trzeba było zrobić w tej sprawie...
- Ona będzie moja - warknął cicho i zamknął na chwilę oczy. Od razu pojawiła się jej twarz...
Wybaczcie, że takie krótkie, ale dowiedziałam się, że być może będziemy musieli się przeprowadzić, a ja zostawię wszystkich znajomych... właśnie się załamałam, nie dam rady napisać nic więcej. Po świętach okaże się, czy to pewne, do tego czasu myślę o egzaminach i staram się normalnie żyć. ;(
rozdział genialny.
OdpowiedzUsuńnie martw sie ej, wszystko bedzie dobrze;*
świetny rozdział.
OdpowiedzUsuńbędzie okay,zobaczysz,ułoży się. <3
Rozdział bardzo mi się podoba , jak wszystkie inne, masz wielki talent .
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się , wszystko będzie dobrze :)
rozdział boski <3
OdpowiedzUsuńjakoś sie wszystko ułoży, mam nadzieję. 3maj się <3
Rozdział zaisty ;)
OdpowiedzUsuńEj , nie przejmuj się , wiem że łatwo powiedzieć ale naprawde będzie dobrze ;**
Świetny rozdział :) Monica a gdzie masz się przeprowadzić jeżeli można wiedzieć ? Nie martw się na pewno wszystko się ułoży..
OdpowiedzUsuńA gdzie sie przeprowadzasz,jeśli można wiedzieć? Może jedna z nas mieszka w tych okolicach do których masz się przeprowadzić i pomoże ci się przyjąć? Byłoby fajnie.Rodzial jak zwykle świetny!
OdpowiedzUsuńAhh, wyprowadzka ? Skad ja to znam ... A egzaminy ? ;/ Kazdy sie uczy i chyba ja powinnam zaczac >.< No, ale coz. Rozdzial ciekawy ;p Dobre bylo z koncertem i buziakiem xd I ciesze sie, ze nareszcie wyszlo szydlo z worka z Victoria ;p No, ale sorry, ze sie smieje, ale powalila mnie akcja z kopiacymi "plasticami" blond tlenione laski z tipsami mialyby powazna krzywde komus wyrzadzic ? hahah xd Dziiiwne xd No, ale tipsy to straaaaaaaaszna rzecz xd Hahah, czekam na kolejny :D Wesolych i powodzenia na egzaminach :D xx
OdpowiedzUsuńByły silniejsze, niż się wydawały. Z własnego doświadczenia wiem, że takie laski są niebezpieczne XD
Usuń~Sparkle
Rozdział świetny:D
OdpowiedzUsuńNajlepsza była ta napaść:D hahaha
Rozdział krótki, no ale skoro jesteś załamana to sie nie dziwie:)
Mam nadzieję, ze nie będziesz musiała sie przeprowadzać:)
Wesołych Świat i powodzenia na egzaminach.!
Sammi:)
Rozdział świetny , zresztą jak zawsze .
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że w twoim realnym życiu wszystko się poukłada .;))
Wesołych Świąt.
Zapraszam na mojego bloga :
http://kiniek98.pinger.pl/
Rozdział cudowny, przepraszam, że nie skomentowałam poprzedniego, ale nie miałam dostępu do komputera. W każdym razie robi się coraz ciekawiej... Czekam na następny, ale na pewno nie poganiam.
OdpowiedzUsuńŻyczę Wesołych Świąt Wielkanocnych, powodzenia na egzaminach i szczęścia :)
Pozdrawiam.
rozdział świetny jak wszystkie inne zresztą. CO do egzaminów to znam ten ból :( Przeprowadzka to kiepska sprawa. Gdzie się przeprowadzasz ? Jak do Warszawy to zapraszam !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Chciałabym, bo mam tam pod Warszawą, rodzinę, ale nie. Przeprowadzimy się do Poznania, nie wiem tylko, kiedy ;/ nie mam tam nikogo oprócz Klaudii...
UsuńSpokojnie.Poznań to piękbe miasto.:-)
UsuńTwój blog jest cudowny, przeczytałam go cały w jeden dzień. Czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę Wesołych Świąt i zapraszam do mnie look-at-me-like-that.blog.onet.pl/ dopiero zaczynam,ale mam nadziej,że się spodoba ;)
Rozdział jak zwykle zajebisty!!! <3 :P + Wesołych świąt!!! + Jeśli się przeprowadzasz to nie powiem, trochę współczuję, przecież tu masz znajomych (tam gdzie mieszkasz) i wszystko!!!
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale stwierdziłam, że zmiany są dobre i kształcą. Nie załamuję się, dam radę ;) dziękuję za wsparcie z Waszej strony
UsuńRozdział fajny ;)) Czekam na następny xd Asia ;)
OdpowiedzUsuńSuper ! ; *
OdpowiedzUsuńWspółczuję z przeprowadzką... ; (
http://onedirectionpomme.blogspot.com/ Zapraszam ; )
Fajny rozdział ;) Podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że znowu robisz przerwę... ;( i tak dodajesz mało rozdziałów a ja lubię twojego bloga i smutno jest jak nie ma rozdziałów ;/
Uwielbiam pisać i smutno mi, kiedy nie mogę :( ale przepraszam, muszę się postarać na egzamin i świadectwo. Chciałabym być prawnikiem jak Monica, a w zasadzie to prokuratorem ;D więc powinnam zadbać o ładne wyniki w nauce ;) po egzaminach będę pisać prawie codziennie, a nawet może znajdę czas na imagina albo kilka innych pisarskich projektów, o innej co prawda tematyce, ale myślę, że komuś się spodobają.
Usuńzajebisty rozdział. Jestem ciekawa jak to wszystko sie to wszystko dalej potoczy. Czekam na następny rozdział:D:D zyczę weny :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do komentowania u mnie :)
http://69-imagination.blogspot.com
postaram się wpaść, ale muszę coś skomentować, bo się nie mogę powstrzymać: WYMOWNA NAZWA BLOGA, heheheheh ;>
Usuń"ludzie bez skojarzeń są dziwni"
Nie martw się będę do Ciebie z Klaudią przyjeżdżać .. :) Zuzia Xxx
OdpowiedzUsuń;* dziękuję !
Usuńo cholera! uwielbiam twojego bloga;p
OdpowiedzUsuńmasz swietny sposob pisania.:D
i.. genialne pomysły:)
zaprasza--> http://best-thing-1d.blogspot.com/
Zajebisty :D współczuję ci że musisz się przeprowadzać :( czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńfantastyczny rozdział ;3 jak każdy.
OdpowiedzUsuńi trzymaj się;*
rozdział fajny . :*
OdpowiedzUsuńmogłabyś zmienić zdjęcie w tle , bo Harry wyszedł jak kowboj . ;p
PROOOSZĘ BO NIE LUBIE KOWBOI . ;p
MAGDA . :*
ty tak na serio? ;o
Usuńno tak... nie lubie kowboi . :)
Usuńzmienisz ? ;>
;O hahhaahahahhaahhahahahah, powaga? nie, ale to są jakieś jaja chyba XXD nie, że nie lubisz, ale gdzie ty tu masz kowboja? o_0
Usuńnoo Harry mi kowboja przypomina no . :)
Usuńnie lubie kowboi ! a więc zmienisz ? :D
Wow, myślałam, że to jakiś żart. Nie, nie zmienię, przykro mi. Jestem związana z obecnym wyglądem bloga i dla jednej osoby zmieniać nie będę.
Usuńno proszę , bo mam ochotę monitor obsmarować pastą do zębów ! XDD
Usuńnie lubie kowboi . :P
mam nadzieje że poprawiłam ci humor co ? :D
Usuńtaki był mój cel . ;p
a Harry naprawde wyszedł jak kowboj ! xd
ale z tym że ich nie lubie to zartowałam . XDDDDD
naśmiałam się, prawie wypluwając wnętrzności ;D
UsuńP.S. teraz przez cb będzie mi się śnił Hazza na koniku z lassem. na plaży. NAGO
ahahahahhahahaha.. mi się juz śnił . xddd
Usuńwłaśnie ty i Bruno Mars podsunęliście mi zajebisty pomysł :* spodziewajcie się kontrowersyjnych powrotów i niespodziewanych zwrotów akcji. Myślałam, że uniknę zdrady, ale chyba nie dam rady ;D (jej, jestem okropna)
UsuńCooo NIEEEE... oby nie było kowboi . xdd
Usuńale bez zdrady ma być !
Głupia ja i Bruno Mars . xd
mam nadzieje że bd coś w stylu , że Lou zabierze Monice na konie i pozna ją z kowbojem , ona go skrytykuje , bo nie lubi kowboi , podczas kiedy Lou bd całował się z prześliczną klaczą o imieniu Dick (hahahahahahhahaha). Monica go przyłapie i powie "no wiesz z koniem mnie zdradzasz ?! xd" po czym ucieknie do tego kowboja i zwiąże go ! zażąda łapówki ! ale przyjdzie wtedy klacz i przemówi "zostaw mojego chłopaka" Monica się wtedy wkurzy jak nigdy , ale przyjdzie Lou , Monica mu wybaczy , podczas kiedy Louis powie do klaczy "lizanie z tobą było trudneee.. xd" Monica potem wyjmie z kieszeni jajka i obrzuci kowboja , bo zobaczyła że miał na sobie majtki w kowboi . xd i wróci szczęśliwie do domu .
oby to była talka zdrada . xdd
dobra jest trzecia w nocy a ja skończyłam czytać całość opowiadania. liczba wyświetlen mówi sama za siebie, tylko pogratulować, ale szczerze ubolewam, że nie jest z harrym :(
OdpowiedzUsuńTakie szalone pytanie: czy któraś z Was będzie 14 kwietnia na dniu otwartym w I LO im. Marii Skłodowskiej-Curie w Pile (ul. Wincentego Pola)? Zamierzam się tam uczyć i byłoby miło, gdybym miała tam jakąś koleżankę-Directionerkę ;)
OdpowiedzUsuńz racji tego, że jestem załamana faktem, że Monica nie jest z Harrym postanowiłam zacząć pisać własne opowiadanie, (jeśli będziesz miała ochotę zajrzyj http://i-and-one-direction.blogspot.com/) a co do Twojego to jest genialne!! Chce więcej ! ;p Uwielbiam styl jakim piszesz :)
OdpowiedzUsuńNie załamujcie się tym faktem, bo jeszcze wszystko może się zmienić ;>
Usuńna to liczę :D
UsuńHej podoba mi się twoje opowiadanie , http://direction-infecton.blogspot.com/ <--- to jest link do mojego licze , że wpadniesz :)
OdpowiedzUsuńOj Sparkle, Sparkle co ja ci jeszcze mogę powiedzieć. Piszesz genialnie, ale to już wiesz.. Masz niesamowitą wyobraźnie i potrafisz obrócić wszytko o 360 stopni, ale to też już wiesz.. ;)
OdpowiedzUsuńNic innego mi nie pozostaje jak napisać to co wszyscy: Opowiadanie jest cudowne, a odcinek jak zwykle powala..{do tej pory zbieram się z podłogi};)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nowe.:
[ http://braterstwo1d.blogspot.com/]
Dziękuję, thank you, merci, go raibh maith agat, gratias, danke, děkuji, dankon, salamat, σας ευχαριστώ, muchas gracias, grazie ;**
Usuńpo egzaminach wpadnę, z pewnością będę zachwycona, jak zawsze ;)
Droga Sparkle !
OdpowiedzUsuń1.Rozdział przecudowny.
2.Nie bój się egzaminów.
3. Trzymam za ciebie kciuki. ( serio !)
4. Czy mogłabyś ocenić moje opowiadanie jakie ja błędy popełniam itp. ?
http://opowiadanieoonedirectionorazinne.blogspot.com/
jasne, jak tylko znajdę czas ;) na razie mogę dać ci radę: pisz od siebie, z serca, z wnętrza. Niech to będzie pisemna wersja twoich myśli i głosu. Uczyń z tego twoje sanktuarium
UsuńDzięki to wiele dla mnie znaczy . :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBardzo fajny rozdział zresztą jak wszystkie twoje rozdziały ;)) Mam taką prośbę żebyś odwiedziła czasami mojego bloga którego właśnie zaczynam pisać ;))
OdpowiedzUsuńhttp://momentsxx.blogspot.com/
Nie ma sie co martwić, ja też się przeprowadzałam, niedawno :D
OdpowiedzUsuńZajebisyt rozdział!
taki tam zajebisty rozdział :D zapraszam rownież do mnie- torn-1D.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCieszę się i odetchnęłam z ulgą, bo na razie nigdzie nie wyjeżdżamy. Teraz martwię się o egzamin, bo od ilości punktów zależy to, czy mnie przyjmą do wymarzonego liceum i klasy... to będzie weekend ostrego zakuwania
OdpowiedzUsuńSuuper opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie:
podajmireke.blogspot.com
Rrzeklinam tego człowieka, który wymyślił testy gimnazjalne. Ja dalej już chyba nie pociągnę. Z moją ciekawością nic nie jest w stanie wygrać. Zaraz po egzaminach musisz napisać kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńUhuhu, zrobiło się groźnie...
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie, dużo się dzieje. Fajne, że bohaterka jest z Lou.
Wpadnij proszę w wolnej chwili do mnie i napisz, czy moje opowiadanie się do czegoś nadaje :)
www.podajmireke.blogspot.com
Fajny blog.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
http://mystory-twilightsagazmierzch.blog.onet.pl/
PODSUMOWANIE:
OdpowiedzUsuń1. Z części humanistycznej poszło mi dobrze ^^
2. Z części matematyczno-przyrodniczej już nie... ;/
3. Jutro angielski <3
4. Za około 2 lata przeprowadzam się do Mosiny. Któraś z Was tam mieszka może?
5. Rozdział pojawi się między jutrzejszym popołudniem, a sobotą ;)
A w jakim wojewodztwie jest Mossina?
OdpowiedzUsuńTo jest pod Poznaniem, woj. wielkopolskie
OdpowiedzUsuńwciągnął mnie ten blog, serio. dzisiaj zaczęłam czytać. za oknem piękna pogoda, ale nie.. ja musiałam przeczytać całość dzisiaj. naprawdę jest ciekawie, tylko szkoda, że już koniec:( tak miło się czytało, chociaż czasami zakręciła mi się łza w oku. tak czy siak, jestem zachwycona i zakochana w tym blogu, czekam oczywiście na następny rozdział <3 niech już wszystko będzie dobrze, proszę..
OdpowiedzUsuńCieszę się wracasz :)
OdpowiedzUsuńDobrze że z tą przeprowadzką się wszytko wyjaśniło :) <33
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Mosina
OdpowiedzUsuńMosina to ładna miejscowość.
I nie przejmuj się egzaminami. Zawsze muszą przyjąć cię do liceum z twojego rejonu, ale sądząc po tym jak piszesz itp. Pójdziesz do twojego wymarzonego liceum. JESTEM TEGO PEWNA !!!
Ale to nie mój rejon ;D
OdpowiedzUsuńŻeby nie było, pisać zaczęłam. Do jutra wieczorem się wyrobię
Hej, jestem twoją imienniczką. Wiem przez co przechodzisz. Też teraz pisałam egzaminy a przed samymi testami moi rodzice się rozwiedli. Trzymaj się ! What doesn't kill you makes you stronger ; )
OdpowiedzUsuńprzez przypadek dziś rano weszłam na Twojego bloga. Dwie godziny i już skończyłam . :D:D ale nie żałuję . :D:D czekam na kolejny rozdział , bo już tęsknię za bohaterami . :D:D♥
OdpowiedzUsuń